W Szpitalu Kolejowym jaklo jedynym na świecie laserowe operacje łączone zaćmy
W Okręgowym Szpitalu Kolejowym Śląskiego Uniwersytetu Medycznego po raz pierwszy na świecie laserowa technika stosowana jest do usunięcia zaćmy, przeszczepu rogówki oraz wszczepienia soczewki wewnątrzgałkowej. Poierwszy zabieg został zrealizowany przez dr. n. med. Bogumiła Wowrę pod okiem prof. Edwarda Wylęgały.
"To nie jest całkowicie nowa technika, raczej jej kontynuacja. Zespół, który przez lata wprowadzał innowacje w chirurgii laserowej, teraz poszedł o krok dalej, łącząc leczenie zaćmy z przeszczepem rogówki" – powiedział PAP kierownik oddziału klinicznego okulistyki prof. Wylęgała. "Jestem dumny, że to właśnie w naszym ośrodku udało się wdrożyć tę nowatorską metodę. To kolejny etap wprowadzania zaawansowanych technologii do chirurgii okulistycznej" - dodał.
Kluczowym elementem zabiegu jest zastosowanie lasera do precyzyjnego wykonania okrągłego cięcia przedniej torebki soczewki w trakcie operacji usunięcia zaćmy. Tradycyjnie cięcie to wykonywane było ręcznie, co niosło ze sobą większe ryzyko powikłań.
"To technologia, która pozwala na szybsze, bezpieczniejsze i dokładniejsze przeprowadzenie operacji. Dla pacjentów oznacza to większe bezpieczeństwo i lepszą jakość widzenia" - podkreślił prof. Wylęgała.
"Dotychczas kapsułoreksja była momentem, który mógł wiązać się z powikłaniami, takimi jak rozerwanie torby soczewki czy przepuklina szklista. Zastosowanie lasera nie tylko przyspiesza ten etap, ale także zabezpiecza brzegi torby, co czyni ją odporniejszą na naprężenia mechaniczne. To z kolei wpływa na mniejszą liczbę powikłań i większe bezpieczeństwo pacjenta" – dodał dr Bogumił Wowra, starszy asystent w Klinice Okulistyki.
Pierwszy zabieg przeprowadzono u starszej pacjentki z poważnym uszkodzeniem rogówki spowodowanym dystrofią Fuksa – rzadką chorobą, która powoduje obrzęk rogówki i zaburza ostrość widzenia. Dodatkowo cierpiała ona na zaawansowaną zaćmę, co sprawiało, że widziała tylko zamglone kształty i nie była w stanie rozpoznać twarzy ani czytać.
"Dzięki zastosowanej innowacyjnej technice, pacjentka odzyskała zdolność rozpoznawania twarzy, widzenia kolorów i samodzielnego poruszania się, co wcześniej było niemożliwe" - wyjaśnił prof. Wylęgała.
Dr Wowra nie ukrywał, że choć pierwsza operacja była wyjątkowym wyzwaniem, to stres związany z nowym zabiegiem był dla niego przede wszystkim motywacją. "W chirurgii, jak w pilotażu, kluczowa jest koncentracja i odpowiednie przygotowanie. Sam zabieg trwa bardzo krótko, ale cała procedura przygotowawcza – od kwalifikacji pacjenta po kalibrację sprzętu – wymaga dużej precyzji i czasu" – powiedział.
Dotychczas w tym ośrodku wykonano już 10 takich operacji. Zespół ma nadzieję, że liczba przeprowadzonych zabiegów będzie rosła, a technologia zyska szersze zastosowanie. "Planujemy przeprowadzać około 100 takich operacji rocznie, ale mamy nadzieję, że wkrótce zabieg będzie dostępny także w innych ośrodkach na świecie" – dodał prof. Wylęgała.
Choroba, którą miała pacjentka, jest stosunkowo rzadka. W Polsce około 5 proc. pacjentów z zaćmą zmaga się z dodatkowymi problemami związanymi z chorobami rogówki, takimi jak dystrofia Fuksa. Jest to schorzenie, które sprawia, że leczenie wymaga wyjątkowej precyzji i zastosowania nowoczesnych technologii.
Ośrodek w Katowicach, wykonując rocznie ponad 200 przeszczepów rogówki, jest jednym z nielicznych w kraju specjalizujących się w tego typu skomplikowanych operacjach.(PAP)
jms/ mark/
