"Jednym ze sposobów na ochronę miejsca przed nielegalnym graffiti jest zastosowanie specjalnej powłoki zabezpieczającej. Dzięki tej technologii usunięcie malunku jest dużo prostsze i szybsze. Wandale w takim miejscu marnują tylko swoje farby" – podkreślił w informacji prasowej dyrektor Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach Piotr Handwerker.
Dzięki zastosowaniu powłok antygraffiti usuwanie malunków jest szybkie i nie wymaga użycia szkodliwych środków chemicznych, co nie uszkadza czyszczonej powierzchni i nie szkodzi środowisku. Aby zmyć malunek ze ściany, wystarczy polać go gorącą wodą z myjki ciśnieniowej. Nową metodę zastosowano już na wiadukcie w ciągu ul. Bohaterów Monte Cassino i na ul. Katowickiej, gdzie wandale pozostawili m.in. wulgarne napisy.
Trudniejsze zadanie ma Zakład Zieleni Miejskiej, który walczy z nielegalnymi rysunkami tworzonymi na skwerach, w parkach i na placach zabaw.
"Pracownicy wykorzystują specjalistyczny sprzęt do usuwania rysunków, ale często takie działania są nieskuteczne, bo różni producenci mają różne składy farb i nie wszystkie udaje się usuwać od razu. Kiedy nie udaje się usunąć malunku, trzeba go zamalować" – podkreślił ZZM w Katowicach.
Koszt usunięcia graffiti wynosi nawet kilkaset złotych. Na tę kwotę składa się zakup specjalistycznych preparatów i koszt pracy pracowników, którzy muszą usunąć malunki. (PAP)
Autorka: Julia Szymańska
jms/ joz/
