W kwartale 11 kamienic w ciągu trzech lat ma powstać kompleks hotelowy
Podczas konferencji prasowej we wtorek z udziałem inwestorów, projektantów i przedstawicieli miasta wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula zasygnalizował, że miasto zgodziło się, aby na czas inwestycji i po jej zakończeniu wpuścić ruch drogowy na dotychczasowy deptak – ul. Mielęckiego.
Sobula przypomniał, że od lat lokalne władze starają się rewitalizować centrum miasta, a obecne przedsięwzięcie jest "zwieńczeniem tych działań", na którym miastu niezwykle zależy i które będzie wspierać w całym okresie jego prowadzania. Wyjaśnił, że aby je sprawnie i sensownie prowadzić, a jednocześnie, aby ta część miasta mogła funkcjonować, w ciągu ok. dwóch lat odbyło się już kilkanaście spotkań. „Zmieni się charakter tego kwartału i ul. Mielęckiego” – stwierdził wiceprezydent, apelując o cierpliwość wobec utrudnień.
Konferencja prasowa odbyła się w kamienicach, które ma objąć inwestycja nazwana „Kwartałem Dworcowa”. Część z nich, od strony Placu Dworcowego, od XIX w. należała do kolei (stąd ich połączone wnętrza; ostatnią funkcją był zespół przychodni kolejowych). Inne, np. od strony ul. Staromiejskiej, inwestor kupił od prywatnych właścicieli. Przebudowa obejmie większość budynków kwartału, poza paroma w rejonie skrzyżowań ul. Mielęckiego i Staromiejskiej oraz Staromiejskiej i Dyrekcyjnej.
Architekt Tomasz Konior deklarował, że zespołowi projektantów zależy, aby ochronić każdy szczegół przebudowywanego kwartału, który ma wartość historyczną, materialną i sentymentalną. Wskazał jednocześnie, że w substancja w kwartale ulegnie daleko idącej przebudowie. Zachowane zostaną istniejące elewacje oraz cenna kamienica na rogu ul. Mielęckiego i Placu Dworcowego. Praktycznie cała pozostała tkanka wewnętrzna zostanie wymieniona i - w większości - nadbudowana.
„To już nie będą osobne kamienice, ale jeden kompleks” – mówił Konior uściślając, że zostanie on zorganizowany wokół trzech wewnętrznych dziedzińców ze szklanymi dachami. „Aby ten kwartał z poziomu chodnika był dostępny z każdej strony – każde dzisiejsze okno, które jest wyżej, niż poziom chodnika, zmieniamy na witryny, wejścia, drzwi” – zaznaczył architekt.
Wyjaśniając, dlaczego nadbudowa elewacji nie jest wprost inspirowana zabudową historyczną, Konior zaznaczył, że każda epoka ma swój styl i specyfikę. „Na tym polega pewna różnorodność i intrygująca strona miasta. Podobnie tutaj: to, co jest historyczne, oryginalne odtwarzamy, remontujemy z pietyzmem, a to, co jest współczesne: jest z szacunkiem dla przeszłości, ale bez kompleksów” – uznał.
Ogółem wnętrza kompleksu mają liczyć do siedmiu kondygnacji. Powierzchnia zabudowy ponad 6 tys. m. kw. ma przełożyć się na 27,5 tys. m kw. powierzchni użytkowej, w tym m.in. ponad 1,2 tys. m kw. usługowo-gastronomicznej na parterach.
Główną część inwestycji mają wypełnić dwa hotele sieci Marriott – jeden w standardzie premium Marriott Tribute Portfolio ze 112 pokojami i drugi w klasie biznes Fairfield by Marriott ze 132 pokojami. Za projekty wnętrz hotelu premium odpowiada firma Tremend, a za hotel biznesowy - AGK Architekci.
W przebudowywanym kwartale mają też mieścić się dwie części biurowe o łącznej powierzchni 8 tys. m kw. Całość ma obsługiwać jednopoziomowy garaż podziemny z wjazdem od ul. Mielęckiego – z 80 miejscami. Dachy mają być zielone - wraz z urządzeniami ekologicznymi i odnawialnych źródeł energii.
Inwestorem jest Grupa Epione, która przede wszystkim tworzy sieć specjalistycznych placówek medycznych na terenie Katowic. Jej prezes Narcyz Wrześniewski wskazał, że przygotowuje inwestycję od dziesięciu lat – wówczas kupił pierwszy budynek. Koncepcja inwestycji zmieniała się i rosła wraz z nabywaniem kolejnym budynków. Licencja na hotele została kupiona sześć lat temu.
Inwestorem zastępczym będzie firma Hotel Inwest, która budowała obiekty sieci Puro czy w sieci Q-hotel. W Katowicach odpowiadała np. za Hotel Qubus przy ul. Moniuszki.
Prezes firmy Ireneusz Dudek podał, że prace rozpoczną się w październiku przygotowaniem dojazdu - pas drogowy na ul. Mielęckiego na cel budowy wyniesie 4,5 metra: zostaną tam zdjęte dotychczasowe płytki, powstanie nawierzchnia asfaltowa. W drugiej fazie rozpoczną się prace wewnątrz głównego dziedzińca, do którego powstanie połączenie poprzez wyburzenie części kamienicy od ul. Mielęckiego.
„Będą rozbiórki, wzmocnienia, także sąsiednich nieruchomości, wykonany zostanie poziom podziemny. W wykopie powstanie konstrukcja żelbetowa kompleksu – te prace zajmą ok. dwóch lat – do stanu surowego zamkniętego. Kolejna faza to wykonanie prac zewnętrznych, zacznie się za półtora roku i potrwa do trzech lat od dzisiaj” – wyliczył Dudek. „Będziemy starali się być możliwie najmniej uciążliwi” – zadeklarował.
Pytany przez PAP o koszty prezes Grupy Epione powiedział, że szacuje całość inwestycji na 300 mln zł. Pierwsza jej część, do stanu surowego zamkniętego, ma być finansowana środkami własnymi; pozostała – z udziałem kredytowania.
Pytany przez dziennikarzy o przyszły kształt ul. Mielęckiego wiceprezydent Katowic zastrzegł, że będzie on podlegał planowanym na przyszły rok konsultacjom społecznym. Przypomniał, że przestrzeń między kamienicami przy tej ulicy liczy ok. 16 metrów. Według wstępnych przedstawionych przez Koniora założeń ul. Mielęckiego miałaby stać się woonerfem – ulicą z dopuszczonym ruchem pojazdów, ale też przyjazną pieszym. Uwzględniane mają być interesy działającej przy niej m.in. gastronomii.(PAP)
mtb/ malk/
