Zarzut usiłowania zabójstwa po postrzeleniu w Iwanowicach Małych
Jak poinformował PAP prok. Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, czynności z udziałem zatrzymanego trwały w środę po południu. Prokurator postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa, zagrożony karą dożywotniego więzienia.
Podejrzany nie przyznał się do tego czynu i odmówił złożenia wyjaśnień. Ponieważ w częstochowskiej prokuraturze trwało już inne postępowanie, w którym ten sam mężczyzna usłyszał już m.in. zarzuty kierowania gróźb wobec drugiego brata, zniszczenia jego mienia, a także nielegalnego posiadania broni, sprawy połączono.
Prokurator wnioskował też do częstochowskiego sądu o zastosowanie wobec 34-latka tymczasowego aresztowania. Posiedzenie sądu w tej sprawie już się odbyło: sąd uwzględnił złożony wniosek i aresztował mężczyznę na trzy miesiące.
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami policji, we wtorek przez kilka godzin trwały poszukiwania mężczyzny, który tego dnia około godz. 9.20 w Iwanowicach Małych miał postrzelić spokrewnionego z nim mieszkańca tej miejscowości.
34-latek został zatrzymany przed godz. 14 przez funkcjonariuszy samodzielnego pododdziału kontrterrorystycznego policji z Katowic. Mężczyzna był już znany policji. Jak przekazały regionalne media, postrzelony 39-latek jest jego starszym bratem.
Poszkodowany, z obrażeniami okolic głowy, został najpierw przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie. Stan jego zdrowia określono tam jako poważny, ale stabilny.
Następnie 39-latka przetransportowano do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu, gdzie trafił pod opiekę specjalistów z zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej.(PAP)
mtb/ jann/
