Śląskie/ Posiedzenie ws. aresztu dla podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku - w środę w szpitalu
Posiedzenie sądu odbędzie się w szpitalu w Katowicach, gdzie przebywa podejrzany – poinformował PAP rzecznik częstochowskiego sądu Dominik Bogacz. We wtorek właśnie w szpitalu prokurator przesłuchał podejrzanego i przedstawił mu zarzut.
Do tragedii doszło w niedzielę ok. godz. 15 na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Łojki w powiecie częstochowskim. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 41-letni kierujący oplem vivaro przewożący pięciu pasażerów, jadąc w kierunku Ostrawy w wyniku nieprawidłowej zmiany pasa ruchu zderzył się z prawidłowo jadącym prawym pasem audi, który po zderzeniu zjechał na pas awaryjny po prawej stronie.
Opel siłą odrzutu uderzył w bariery energochłonne, po czym kilkakrotnie obrócił się wokół własnej osi i zatrzymał się na lewym pasie ruchu na przeciwnej jezdni w kierunku Łodzi. Na skutek dachowania cztery osoby wypadły z pojazdu. Trzy z nich były reanimowane. Pomimo reanimacji życia dwóch pasażerów: 41- i 33-letniego mężczyzny nie udało się uratować. Oplem jechało sześciu mieszkańców Warszawy w wieku od 33 do 41 lat.
Kierowca opla, który miał ok. półtora promila alkoholu w organizmie, trafił najpierw do częstochowskiego, a później do katowickiego szpitala. Tamtejsi lekarze uznali, że stan jego zdrowia nie pozwala na doprowadzenie do prokuratury, zgodzili się jednak na przesłuchanie na miejscu, w szpitalu. Tam też odbędzie się w środę posiedzenie w sprawie aresztowana.
Jak informował wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek, mężczyźnie przedstawiono zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego, w wyniku którego dwie osoby poniosły śmierć, a jedna odniosła ciężkie obrażenia ciała. Mężczyzna nie przyznał się do tego przestępstwa i twierdzi, że niczego nie pamięta.
Wniosek o aresztowanie prokuratura motywuje surową karą grożącą podejrzanemu – do 12 lat więzienia - i obawą matactwa. Prokuratura nie ma jeszcze wyników badań toksykologicznych, które dadzą odpowiedź na pytanie czy kierujący był też pod wpływem narkotyków.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ jann/