Śląskie/ Policjanci zatrzymali po pościgu pijanego kierowcę; próbował potrącić funkcjonariusza
„Policjanci katowickiej drogówki sprawdzali trzeźwość kierujących na terenie Giszowca. Podczas czynności zauważyli pojazd marki kia, który zatrzymał się kilkadziesiąt metrów od nich. Jeden z policjantów wydał kierującemu sygnał, wskazując miejsce do zatrzymania pojazdu. W tym momencie kia gwałtownie odjechała w kierunku Mysłowic. Policjanci podjęli pościg. Po wjeździe do Mysłowic mundurowi zablokowali ścigany pojazd radiowozem” - podała w czwartek katowicka komenda.
Kierowca nie stosował się do poleceń policji i zaryglował się w aucie, próbując odjechać. Podczas tego manewru omal nie potrącił policjanta, który w ostatniej chwili zdołał odskoczyć – opisują mundurowi. Uciekinier zdołał w ten sposób powrócić na ulicę, by po chwili wjechać do lasu. Tam policjanci skutecznie zablokowali ścigany samochód. Musieli siłą wyciągnąć kierującego z samochodu.
Badanie alkomatem wykazało, że kierujący mieszkaniec Mysłowic, miał w organizmie ponad pół promila alkoholu. Odpowie nie tylko za kierowanie pod wpływem alkoholu, ale także za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 2 lat. Jeśli pijany kierowca spowoduje wypadek, którego skutkiem jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, sąd może wymierzyć mu karę nawet 12 lat więzienia.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ apiech/