Katowickie baseny po przerwach technologicznych
fot. nadesłane
Basen Zadole ponownie otwarty. Na katowickich basenach zakończyły się konieczne przerwy technologiczne. Kompleksowe działania poprawiły komfort katowiczan, którzy tłumnie korzystają z wodnych atrakcji Brynowa, Burowca i Zadola. Dzięki Katowickiej Karcie Mieszkańca mają zniżkę sięgającą 60 procent.
REKLAMA
Obiekty w różnych terminach były zamknięte dla mieszkańców – w pierwszej kolejności Brynów, potem Burowiec i na końcu Zadole. W trakcie każdej z przerw umyto i zdezynfekowano niecki basenowe, zbiorniki wyrównawcze. Usunięto wady i usterki, których nie da się wykonać przy normalnym funkcjonowaniu basenów m.in. wymieniono i uzupełniono uszkodzone silikony i fugi. Zamontowano nowe lampy na hali basenowej, do których wymiany ustawiano rusztowanie.
Pierwsza przerwa odbyła się na Basenie Brynów – trwała od 30 stycznia do 19 lutego. Basen Burowiec był nieczynny od 27 lutego do 19 marca, a Basen Zadole od 20 marca do 16 kwietnia. Terminy przerw technologicznych nie pokrywały się ze sobą i do dyspozycji gości każdorazowo zostawały dwa z trzech basenów. Infrastruktura sportowa części suchej też pozostawała do dyspozycji klientów.
Firma, która wybudowała obiekty musiała wykonać naprawy gwarancyjne – usunęła usterki i wady, co było niemożliwe podczas standardowego funkcjonowania basenów. Gruntowna dezynfekcja niecek, szatni czy natrysków jest konieczna raz w roku, by dochować wysokich standardów świadczonych usług.
Różnorodna oferta sprawia, że katowickie baseny stają się obowiązkowym punktem odwiedzin na mapie miasta. Łącznie od otwarcia obiekty odwiedzono aż 1 350 289 razy. Mieszkańcy najczęściej pojawiali się na Brynowie – ponad 660 tys. wejść, na drugim miejscu Burowcu – prawie 557 tys. razy. Z kolei, nowo otwarte Zadole zanotowało ponad 133 tys. odwiedzin.
Pierwsza przerwa odbyła się na Basenie Brynów – trwała od 30 stycznia do 19 lutego. Basen Burowiec był nieczynny od 27 lutego do 19 marca, a Basen Zadole od 20 marca do 16 kwietnia. Terminy przerw technologicznych nie pokrywały się ze sobą i do dyspozycji gości każdorazowo zostawały dwa z trzech basenów. Infrastruktura sportowa części suchej też pozostawała do dyspozycji klientów.
Przerwy technologiczne w pigułce
Samo spuszczanie wody trwało kilka dni, podobnie napełnianie niecek - na każdym obiekcie wymieniono ok. 1000 m³ wody. Dezynfekcja filtrów była równie pracochłonnym zadaniem. W pierwszej fazie przerwy przegląd przeszły systemy odpowiedzialne za kontrolę i stabilizację parametrów wody. Po ponownym napełnieniu niecek filtrowano i ogrzano wodę do temp. 20 stopni Celsjusza. W przypadku niecek basenów sportowego - ok. 650 m³ - i rekreacyjnego ok. 250m³ – zajęło to dużo czasu. Później uruchomiono systemy kontrolujące parametry i dozujące chemię. Następnie zbadano jakość wody w laboratorium.Firma, która wybudowała obiekty musiała wykonać naprawy gwarancyjne – usunęła usterki i wady, co było niemożliwe podczas standardowego funkcjonowania basenów. Gruntowna dezynfekcja niecek, szatni czy natrysków jest konieczna raz w roku, by dochować wysokich standardów świadczonych usług.
Katowickie baseny przyciągają tłumy
Po przeprowadzeniu koniecznych prac, mieszkańcy mogą ponownie korzystać ze wszystkich atrakcji obiektów. Do dyspozycji gości są elementy „strefy mokrej” każdego z obiektów tj. baseny rekreacyjny i sportowy, zjeżdżalnia, sauny, beczka schładzająca wiadra bosmana czy „prysznice wrażeń”. W „strefie suchej” na halach sportowych można zagrać w badmintona, koszykówkę, piłkę nożną czy siatkówkę.Różnorodna oferta sprawia, że katowickie baseny stają się obowiązkowym punktem odwiedzin na mapie miasta. Łącznie od otwarcia obiekty odwiedzono aż 1 350 289 razy. Mieszkańcy najczęściej pojawiali się na Brynowie – ponad 660 tys. wejść, na drugim miejscu Burowcu – prawie 557 tys. razy. Z kolei, nowo otwarte Zadole zanotowało ponad 133 tys. odwiedzin.
Zniżka dla katowiczan sięga 60 procent
Popularność basenów to także efekt miejskich programów. Katowiczanie na miejskich basenach mogą korzystać ze zniżki sięgającej 60 procent. Wszystko za sprawą Katowickiej Karty Mieszkańca. Na Brynowie, Burowcu i Zadolu taniej pływano już ponad pół miliona razy - to najczęściej wybierana ulga premiująca osoby zameldowane i odprowadzające podatki w mieście. Żeby być objętym pakietem benefitów wystarczy ściągnąć aplikację, wypełnić formularz na stronie internetowej, wyrobić plastikową wersję lub wybrać kartę płatniczą. Obecnie, ponad połowa ze 104 tys. katowickich kart jest w formie mobilnej.Rosnące koszty energii wpływają na ceny biletów
Od maja musi wzrosnąć cena wstępu, ale program zniżek Katowickiej Karty Mieszkańca pozostanie na tym samym 60-procentowym poziomie. Posiadacze karty za godzinny bilet ulgowy zapłacą złotówkę więcej tj. 5 zł, a za normalny dwa złote więcej, czyli 10 zł. Zmieni się także cennik dla osób nie korzystających z programu – bilet normalny będzie kosztował 25 zł, a ulgowy 12,50 zł. Co ważne, oferta dla właścicieli Karty Mieszkańca nie była zmieniana od otwarcia obiektów w 2020 roku. Konieczność jej modyfikacji wynika m.in. z rosnących kosztów pracy i gwałtownego, około 4-krotnego wzrostu cen energii elektrycznej oraz energii cieplnej będących głównym źródłem zasilania całej infrastruktury basenowej tj. urządzenia technologii wody basenowej (m.in. jacuzzi, bicze wodne, masażery), wentylacja, klimatyzacja czy technologia saun.PRZECZYTAJ JESZCZE