Ponaddwukrotny wzrost kontroli w komunikacji ZTM, mniej gapowiczów
Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia organizuje komunikację miejską poprzez swoją jednostkę budżetową - Zarząd Transportu Metropolitalnego. Koordynowana przez ZTM komunikacja nosi nazwę Transport GZM.
Jak wynika z przekazanej w środę informacji rzecznika ZTM, liczba przeprowadzonych kontroli w pierwszym półroczu br. w porównaniu do analogicznego okresu 2024 r. wzrosła o ponad 120 proc., z ok. 67 tys. do blisko 150 tys.
Wraz ze wzrostem liczby kontroli wzrosła liczba przyłapanych na gorącym uczynku gapowiczów, ale stanowią oni coraz mniejszy odsetek wszystkich skontrolowanych pasażerów.
Jeszcze w 2022 r. w jednym kontrolowanym autobusie odnotowywano średnio 0,83 gapowicza. W latach 2023 i 2024 r. wskaźnik ten wyniósł odpowiednio 0,68 i 0,60, a w pierwszym półroczu br. spadł do 0,52. Oznacza to, że kontrolerzy spotykali pasażera bez biletów w co drugim sprawdzanym pojeździe.
Jak ocenił cytowany przez Wawrzaszka odpowiedzialny za transport członek zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Grzegorz Kwitek, pasażerowie są coraz bardziej świadomi, że jazda na gapę się nie opłaca, kontrole przeprowadzane są częściej, a kara za brak biletu jest wysoka.
„To skuteczne środki prewencyjne, dzięki którym systematycznie odnotowujemy mniejszy odsetek nieuczciwych pasażerów i skutecznie uszczelniamy system kontrolersko-windykacyjny” - zaznaczył Kwitek.
ZTM przekazał też w środę dane o liczbie mandatów skierowanych na drogę postępowania sądowego. W tym zakresie rok do roku odnotowano w I połowie roku wzrost o ok. 56 proc. – z ok. 5,8 tys. do ok. 9,1 tys.
Liczba wysłanych wezwań do zapłaty wzrosła o ok. 66 proc. – z prawie 16 tys. do ponad 26 tys., a liczba egzekucji komorniczych zwiększyła się o ok. 3,5 proc. - z ok. 7,9 tys. do ok. 8,2 tys.
Według organizatora transportu maleje przy tym zjawisko tzw. szalbierstwa, czyli notorycznego unikania opłat za przejazdy. W pierwszym półroczu 2024 r. takich przypadków było 221, a w tym samym okresie 2025 r. - 154. To spadek o blisko 30 proc.
„To pokazuje, że pasażerowie coraz lepiej rozumieją, iż jazda na gapę po prostu się nie opłaca – ani finansowo, ani prawnie. Kary są realne, a egzekucja należności - skuteczna” – stwierdził Kwitek.
W pierwszych sześciu miesiącach br. dochód ze sprzedaży biletów w komunikacji miejskiej Transport GZM wyniósł ok. 132 mln zł, a rok wcześniej niespełna 115 mln zł. Wzrósł także dochód z mandatów – z 6,7 mln w I połowie 2024 r. do 9,7 mln zł w I połowie tego roku.
Władze ZTM wyjaśniają, że to efekt uszczelnienia systemu kontrolersko-windykacyjnego i zatrudnienia większej liczby kontrolerów. Dziś jest ich prawie 150, mają też nowoczesne urządzenia, który przyspieszyły kontrole i np. umożliwiają opłacenie mandatów na miejscu kartą płatniczą.
Elementem systemu jest ponadto zautomatyzowana baza gapowiczów, połączona z systemami rejestrującymi dłużników. Każdy nieuczciwy pasażer, który uchyla się od opłacenia mandatu, trafia do baz, z których korzystają np. banki sprawdzające wiarygodność kredytową.
Organizacja transportu publicznego to zadanie własne miast i gmin, w obrębie GZM przekazane przez samorządy członkowskie zrzeszającej je Metropolii. Utrzymywane jest ze składki zmiennej opłacanej co roku przez gminy oraz z biletów.
Stworzona przez ZRM sieć Transport GZM należy do największych w Europie sieci publicznego transportu miejskiego. Na ulicach 41 miast i gmin GZM oraz kilkunastu z nią sąsiadujących w jej barwach w dni robocze kursuje ok. 1,8 tys. autobusów, tramwajów i trolejbusów.
Częścią Transportu GZM jest Metrorower - największy w Polsce i trzeci w Europie system miejskich wypożyczalni rowerów, oferujący w sezonie 7 tys. pojazdów. Docelowo, po zakończeniu trwających i przygotowywanych kolejowych inwestycji infrastrukturalnych, osią poruszania się po GZM ma być Metrokolej.(PAP)
mtb/ pad/
