Śląskie/ Policja rozbiła grupę, która porzuciła 1200 ton niebezpiecznych odpadów
Postępowanie w tej sprawie prowadzą od 2021 r. policjanci z Wydziału do spraw Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców katowickiej komendy wojewódzkiej, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Z ustaleń postępowania wynika, że przestępcy działali w 2021 r. nie tylko na terenie województwa śląskiego, ale także poza nim. Zajmowali się organizacją źródeł dostaw niebezpiecznych odpadów, miejsc ich porzucenia, organizacji środków transportu i rozładunku, a także przewozu oraz składowania odpadów wbrew obowiązującym przepisom.
„W celu rozpracowania grupy śledczy z katowickiej komendy wojewódzkiej nawiązali ścisłą współpracę z Lubelskim Urzędem Celno-Skarbowym w Białej Podlaskiej oraz Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Katowicach. Wspólne działania służb pozwoliły ustalić osoby biorące udział w nielegalnym procederze i mechanizm ich działania” - poinformował w środę st. asp. Olaf Burakiewicz z zespołu prasowego śląskiej policji.
Policjanci wraz z funkcjonariuszami Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej oraz inspektorami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach zatrzymali 5 mężczyzn w wieku od 29 do 52 lat oraz 48-letnią kobietę. Nadzorujący śledztwo prokurator przedstawił im zarzuty udziału w grupie przestępczej oraz fałszowania dokumentacji w celu zalegalizowania przestępczego procederu, a dodatkowo jednemu z nich kierowania grupą przestępczą. Jak ustalono, wszyscy sprawcy ze swojej działalności uczynili sobie stałe źródło dochodu – dodała policja.
Na wniosek prokuratury pięciu zatrzymanych w tej sprawie mężczyzn zostało aresztowanych, wobec kobiety zastosowano dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. „Jak ustalili śledczy, trzech mężczyzn biorących udział w przestępczym procederze wywodzi się ze środowiska pseudokibiców śląskich klubów sportowych” - opisywał Burakiewicz.
Metody pozbywania się odpadów polegały m.in. na wynajmowaniu przez przestępców hal magazynowych lub ogrodzonych terenów, jak np. w Bytomiu, Mikołowie, Sosnowcu oraz w miejscowościach powiatów zawierciańskiego i będzińskiego. Po wypełnieniu magazynów i terenów posesji, sprawcy znikali. W taki sposób porzucili w sumie aż ok. 1200 ton odpadów.
„Przeprowadzone na miejscu odnalezienia odpadów czynności przez biegłego sądowego z zakresu fizykochemii i chemii sądowej wykazały, że były one w dużej części niebezpieczne i charakteryzowały się właściwościami żrącymi, mutagennymi, toksycznymi i rakotwórczymi. W przypadku przedostania się ich do gruntu czy też źródeł wody, mogły doprowadzić do skażeń zagrażających zdrowiu, a nawet życiu ludzi i nieodwracalnych zniszczeń w świecie roślinnym oraz zwierzęcym” - podała śląska policja.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ apiech/