Sąd przedłużył areszt Tomaszowi M., skazanemu w I instancji na dożywocie za zabicie 11-letniego Sebastiana
Informację o decyzji sądu przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski. Tymczasowe aresztowanie M. zostało przedłużone do 19 listopada - poinformował prokurator.
Do zbrodni doszło w maju 2021 r. Sebastian został porwany z placu zabaw w Katowicach, przewieziony do Sosnowca i tam zamordowany. M. usłyszał nie tylko zarzuty związane z zabójstwem Sebastiana, jeszcze przed tą zbrodnią miał wykorzystać seksualnie dwoje innych dzieci.
15 lutego br. Sąd Okręgowy w Sosnowcu, po toczącym się z wyłączeniem jawności procesie, uznał oskarżonego winnym wszystkich siedmiu zrzucanych mu przestępstw. Zgodnie z nieprawomocnym wyrokiem, M. mógłby ubiegać się o warunkowe zwolnienie najwcześniej po 30 latach.
Wyrok zaskarżyła zarówno obrona, jak i prokuratura. Według oskarżyciela, M. powinien móc starać się o zwolnienie dopiero najwcześniej po 50 latach. Obrona, która uważa karę za zbyt surową, domaga się złagodzenia wyroku lub ewentualnie powtórzenia procesu.
Sąd okręgowy uznał M. za winnego wszystkich siedmiu zarzucanych mu przestępstw, wymierzając za każde z nich jednostkowe kary więzienia. Za zabójstwo Sebastiana sąd skazał go na karę dożywocia. Zobowiązał go też do zapłaty rodzicom Sebastiana po 300 tys. zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Zgodnie z nieprawomocnym wyrokiem po opuszczeniu więzienia M. ma poddać się psychoterapii w zakładzie psychiatrycznym, co ma zapobiec ponownemu popełnieniu przez niego przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu i wolności seksualnej - „w związku ze stwierdzeniem u niego zaburzenia preferencji seksualnych". M. został też przez sąd I instancji pozbawiony praw publicznych na 20 lat i ma dożywotni zakaz zajmowania stanowisk i wykonywania jakiejkolwiek działalności związanej z edukacją, leczeniem czy opieką nad dziećmi.
Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu skierowała do sądu w czerwcu 2022 r. Wcześniej biegli po kilkutygodniowej obserwacji psychiatrycznej uznali, że mężczyzna był poczytalny w chwili zabójstwa Sebastiana i innych zarzucanych mu przestępstw, może więc odpowiadać karnie za swoje czyny.
Sebastian zaginął 22 maja 2021 r. - wyszedł na plac zabaw w Dąbrówce Małej w Katowicach, miał wrócić do domu o godz. 19, ale wysłał mamie sms, w którym poprosił o zgodę na przedłużenie zabawy o pół godziny. Mama się zgodziła, Sebastian jednak nie wrócił do domu i nie nawiązał już kontaktu z bliskimi, wtedy zgłoszono sprawę na policję.
Sprawcę udało się wytypować następnego dnia, na podstawie analizy zapisu kamer monitoringu, które zarejestrowały osobowego forda w pobliżu placu zabaw. Po kilkudziesięciu minutach od wytypowania numerów rejestracyjnych pojazdu policjanci dotarli do jego właściciela. Okazał się nim 41-letni mieszkaniec Sosnowca. Mężczyzna został zatrzymany, a w rozmowie ze śledczymi przyznał się do uprowadzenia, a następnie zabójstwa chłopca.
Wkrótce policjanci odnaleźli ciało dziecka - było ukryte na budowie w sosnowieckiej dzielnicy Niwka - kilka kilometrów od Dąbrówki Małej, gdzie Sebastian mieszkał. Do sąsiedniego Sosnowca sprawca zawiózł go samochodem. Miejsce ukrycia zwłok M. wskazał tuż po zatrzymaniu. Sebastian po uprowadzeniu był przetrzymywany w kilku różnych miejscach. W jednym z nich został zamordowany, a potem przewieziony na budowę. W oparciu o wyniki sekcji zwłok i dodatkowe badania ustalono, że przyczyną śmierci Sebastiana było uduszenie. (PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ ok/