Drewno w policzku dziecka usunięte dzięki nawigacji elektromagnetycznej
Rzecznik placówki Wojciech Gumułka poinformował PAP, że do urazu doszło w połowie kwietnia (6 tygodni temu), gdy dziecko z innego województwa niefortunnie zraniło się podczas zabawy w ogrodzie. Po pierwszej interwencji chirurgicznej w lokalnej placówce nie udało się całkowicie usunąć ciała obcego. Rana nie goiła się mimo leczenia antybiotykami, a głęboko w tkankach policzka, niewidoczny od zewnątrz, pozostał fragment drewna i wywołał stan zapalny zagrażający zdrowiu dziecka.
„Sytuacja była poważna, bo drewno, w przeciwieństwie do np. metalu czy plastiku, podlega procesom gnilnym. Umiejscowione w obrębie twarzy, blisko struktur mózgu, może prowadzić do poważnych powikłań neurologicznych, a nawet zagrożenia życia” – powiedziała dr hab. chirurg szczękowo-twarzowy w GCZD Bogusława Orzechowska-Wylęgała.
Zabieg usunięcia ciała obcego przeprowadzono 12 czerwca. Zespół chirurgów szczękowo-twarzowych wykorzystał w tym celu nowoczesną technologię nawigacji elektromagnetycznej, która – na podstawie wcześniejszego badania tomograficznego – umożliwia precyzyjne planowanie i wykonanie operacji przy minimalnej ingerencji w organizm.
Podczas zabiegu lekarzom udało się skutecznie usunąć kilka fragmentów drewna, dbając jednocześnie o estetyczny efekt – operacja nie pozostawiła na twarzy dziecka żadnych widocznych blizn. Pacjent opuścił szpital w dobrym stanie zdrowia w piątek.
Pododdział Chirurgii Szczękowo-Twarzowej działa w GCZD od sześciu lat. Jak podkreśla lecznica, to kolejna złożona operacja przeprowadzona przez zespół chirurgów. Wcześniej lekarze tej samej placówki dokonali m.in. rekonstrukcji twarzy 16-letniego pacjenta po ciężkim wypadku komunikacyjnym, podczas której zrekonstruowano jego twarz z kilkudziesięciu połamanych fragmentów. (PAP)
jms/ joz/
